Partner serwisu
28 stycznia 2015

Zioła od ręki

Kategoria: Artykuły z czasopisma

Ustawa refundacyjna, mimo że dotyczy leków Rx, wpłynęła również na segment produktów OTC. Pacjenci coraz częściej udają się do apteki nie po to, żeby zrealizować receptę, a po to żeby dostać „coś od ręki”. Ponad 28% takiej sprzedaży stanowią leki roślinne.

Zioła od ręki

W polskich aptekach sprzedaje się szeroki asortyment produktów bez recepty. Są to leki OTC wymagające rejestracji przez Ministerstwo Zdrowia oraz preparaty typu: suplementy diety, artykuły medyczne i kosmetyki, które pojawiają się w sprzedaży poprzez zgłoszenie. Obecnie już ponad 43% obrotu wartościowego apteki to sprzedaż wymienionych wyżej produktów. Jest to więc bardzo istotny segment rynku farmaceutycznego. W sprzedaży ilościowej proporcja „produkty na receptę i bez recepty” jest już na korzyść tych ostatnich. Gdybyśmy zmierzyli liczbę transakcji w statystycznej aptece, okazałoby się, że ponad 80% to transakcje tylko na produktach bez recepty lub mieszane.

Co to oznacza dla apteki jako punktu sprzedaży czy też dystrybucji produktów farmaceutycznych? Z punktu widzenia konsumenta produktem docelowym, po który udaje się do apteki jest produkt bez recepty a nie lek na receptę jakby się mogło wydawać. Takie podejście zmieniło się dopiero na przestrzeni ostatnich lat.

Wielkość rynku w cenach detalicznych

Wśród produktów bez recepty są także leki roślinne, które w swoim składzie mają składniki pochodzenia roślinnego lub też mix substancji ziołowych i syntetycznych. Rynek produktów bez recepty jest wart ponad 8,5 miliarda złotych, mierzonych w cenach detalicznych (Rys. 1). Ponad 28% sprzedaży wartościowo to właśnie produkty roślinne – jest to więc duża grupa. Leki ziołowe wykazują szybszą dynamikę wzrostu niż produkty OTC, których skład oparty jest tylko na składnikach syntetycznych. Dodatkowo można wspomnieć o rynku produktów homeopatycznych, bardzo często zawierających w swoim składzie związki pochodzenia roślinnego.

Struktura sprzedaży pod względem statusu rejestracji

W ostatnich latach bardzo zmieniła się struktura sprzedaży produktów roślinnych pod względem statusu rejestracji. Znacznie mniejszą część tego segmentu zajmują już leki roślinne wymagające rejestracji przez Ministerstwo Zdrowia, znacznie większą część przejęły suplementy diety. Obecnie ta proporcja wartościowo układa się 57% do 43% na korzyść suplementów diety. Powodem tego stanu rzeczy jest szybszy i łatwiejszy proces rejestracji oraz jego mniejszy koszt. Z punktu widzenia producenta, to same korzyści jeśli spojrzeć z perspektywy „od idei w laboratorium do sprzedaży w aptece”. Oczywiście często poziom składników w suplementach diety jest niższy niż w lekach roślinnych ale tę świadomość powinni mieć pacjenci, którzy mogą być też konsultowani przez farmaceutów I. stołu.

Elementy kierujące wzrostem rynku roślinnego

Producenci leków OTC próbują odpowiedzieć na różne potrzeby konsumentów, czasami wręcz je tworząc, stąd najważniejszymi czynnikami wpływający na wzrost rynku produktów roślinnych są pojawiające się zupełnie nowe produkty, jak również nowe warianty i kombinacje już istniejących. Dlatego też najszybszą możliwą ścieżką rejestracyjną, aby wprowadzić produkt na rynek, jest dopuszczenie do obrotu suplementu diety. Bez tych elementów (nowości) rynek produktów roślinnych nie miałby wzrostu dodatniego, ponieważ cena detaliczna istniejących produktów ostatnio nie rosła – na półce w aptece wynosi 14 złotych. Należy pamiętać, że duża część konsumentów to osoby starsze z mniejszą zasobnością swojego portfela, stąd producenci nie podnoszą cen na swoje produkty, a duża część aptek oferuje cykliczne promocje.

Cały artykuł można przeczytać w numerze 6/2014 "Przemysłu Farmaceutycznego".

Fot.: www.photogenica.pl

Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ