Partner serwisu

Podróbki a przemyt

Kategoria: Raporty i analizy

I tak np. od początku roku 2010 funkcjonariusze bialskiej Izby Celnej (właściwość Izby Celnej w Białej Podlaskiej obejmuje obszar województwa lubelskiego) udaremnili cztery próby przemytu farmaceutyków. W sumie zatrzymano 680 opakowań lekarstw. Przemytu próbowano dokonać z wykorzystaniem pociągu relacji Moskwa-Berlin. Z uwagi na środek transportu, w tym przypadku pociąg, i sposób ukrycia (pościel, przestrzenie konstrukcyjne itp.) zwykle trudno jest ustalić sprawców przemytu.
Biorąc pod uwagę lata poprzednie, ilość lekarstw zatrzymanych przez funkcjonariuszy Izby Celnej w Białej Podlaskiej w tym roku nie jest duża. Dla przykładu w roku 2009 nasi funkcjonariusze udaremnili przemyt 5,5 tys. opakowań farmaceutyków, a w roku 2008 2,2 tys. opakowań.

Farmaceutyki i art. medyczne naruszające prawa własności intelektualnej zatrzymane przez polską Służbę Celną w I półroczu w latach 2008-2010.
fot.: Izba Celna w Białej Podlaskiej


Jeśli chodzi o rodzaj farmaceutyków zatrzymywanych przez celników, to są one bardzo różne – od leków sterydowych i hormonalnych, przez antybiotyki do lekarstw tradycyjnej medycyny chińskiej.
Jedną z największych udaremnionych prób przemytu lekarstw na lubelskim odcinku granicy w ciągu ostatnich lat było ujawnienie dokonane przez funkcjonariuszy w listopadzie 2007 r. Białoruski trener przewoził w kajakach trzy worki z lekarstwami i odżywkami dla sportowców. Funkcjonariusze doliczyli się w sumie 120 różnych substancji.
Poniżej przedstawiam przypadki ujawnienia farmaceutyków na lubelskim odcinku granicy w tym roku.

12.02.2010
Funkcjonariusze Służby Celnej zatrzymali 347 opakowań farmaceutyków.
Leki próbowano przemycić na teren Unii Europejskiej przez kolejowe przejście graniczne w Terespolu. Celnicy znaleźli farmaceutyki, kontrolując międzynarodowy pociąg relacji Moskwa – Berlin.
Nielegalne towary ukryte były pod łóżkiem w pustym przedziale.


Wśród zajętych przez funkcjonariuszy celnych produktów są środki uspokajające, środki odkażające  oraz lecznicze żele do ciała i chłodzące żele do stóp. Z etykiet wynika, że część medykamentów wyprodukowano w Moskwie, część w Nowosybirsku.
Nikt z obsługi ani podróżnych nie przyznał się do towaru.
Tak duża ilość farmaceutyków zdaje się wskazywać, że miały one trafić do hurtowego odbiorcy. Rynkową wartość nielegalnego towaru oszacowano na blisko 5 200 zł.

17.02.2010
Kolejna udaremniona przez Służbę Celną próba przemytu farmaceutyków. Celnicy zabezpieczyli m.in. 300 tabletek leków stosowanych przy niewydolności trzustki. Problem w tym, że są to leki niewiadomego pochodzenia.
Celnicy znaleźli farmaceutyki w pociągu relacji Moskwa – Berlin, wjeżdżającym do Polski przez Terespol. Tabletki o nazwie Festal oraz lecznicze żele do ciała ukryte były w filtrze powietrza. Rynkową wartość nielegalnego towaru oszacowano na 750 złotych.Sprawcy przemytu nie ustalono.Kilka dni wcześniej w pociągu tej samej relacji funkcjonariusze celni znaleźli 347 opakowań farmaceutyków.

 22.03.2010
Kolejna udaremniona przez Służbę Celną próba przemytu farmaceutyków.
Ziołowe medykamenty próbował przemycić przez kolejowe przejście graniczne w Terespolu Białorusin, Wladimir M. Nielegalny towar ukrył w pościeli.
Funkcjonariusze celni zabezpieczyli w sumie 91 opakowań suplementów diety. Wśród zajętych produktów są środki pomagające w walce z rakiem, stosowane też przy zaburzeniach funkcji wątroby i chorobach układu odpornościowego oraz ziołowe preparaty zwiększające wydolność serca i wzmacniające układ krążenia, stosowane m.in. przez osoby zagrożone osteoporozą. Problem w tym, że kupujący takie leki - mimo niewątpliwie okazyjnej ceny - nigdy nie mają pewności, w jakich warunkach farmaceutyki były produkowane i przechowywane oraz jaki jest ich faktyczny skład. Niejednokrotnie już leki zajmowane przez Służbę Celną okazywały się niebezpiecznymi dla zdrowia, a nawet życia podróbkami.


Zatrzymany na próbie przemytu podróżny twierdził, że medykamenty kupił w sklepie z ziołami w Mińsku. Jak wyjaśnił funkcjonariuszom - miał na nie zamówienie od osoby poznanej na targowisku przy warszawskim stadionie X-lecia.
Mężczyzna dobrowolnie poddał się odpowiedzialności, wpłacając tytułem kary 500 zł. Rynkową wartość nielegalnego towaru oszacowano na 4,5 tys. złotych.

 03.06.2010
Podczas kontroli celnej pociągu relacji Brześć-Terespol ujawniono 240 opakowań (saszetek) leków tybetańskich o nazwie BARAGSZUNTAJ UREL niezgłoszonych do kontroli. Towar ukryty był w dwóch torbach podróżnych wśród odzieży oraz w kieszeniach kamizelki należących do obywatela Mongolii.


Podróżny wyjaśnił, że leki zakupił na dworcu kolejowym w Moskwie od nieznajomego obywatela Mongolii, płacąc za nie 10 USD. Oświadczył też, że lek ten jest suplementem diety i przewozi go na potrzeby własne oraz rodziny. Jak stwierdził, lek jest mu niezbędny na schorzenia żołądkowe oraz choroby serca i woreczka żółciowego.
W opakowaniach z lekarstwem znajdowało się w sumie 12 tys. drażetek.
Wartość towaru oszacowano na około 1200 zł.

Autor: Marcin Czajka, Izba Celna w Białej Podlaskiej

Artykuł został opublikowany w magazynie "Przemysł Farmaceutyczny" nr 5/2010

 

Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ