Partner serwisu
23 sierpnia 2016

Energetyczny potencjał

Kategoria: Efektywność

W temacie efektywności dużo mówi się o SMED, Six Sigma, Just in time itd., a znacznie mniej czasu poświęca się infrastrukturze techniczno-energetycznej. W niej również tkwi potencjał do tego, aby zminimalizować koszty i być bardziej konkurencyjnym na rynku.

Energetyczny potencjał

Rynek leków – jego wielkość i atrakcyjność – determinuje potrzebę ciągłego doskonalenia każdej organizacji, która chce odgrywać na nim znaczącą rolę. W efekcie procesy związane z ciągłym doskonaleniem, ukierunkowanie na poprawę elastyczności i komunikacji czy efektywności, wydają się rutyną. Jednym z istotnych czynników pozycjonującym organizacje i decydującym o osiągnięciu sukcesu jest koszt przetworzenia. Z punktu widzenia zarządzania czynnik ten jest prostą funkcją efektywności doboru i wykorzystania zasobów przedsiębiorstwa. Koszt przetworzenia w postaci wskaźnika odniesionego do jednostkowego wolumenu produkcyjnego czy produktowego jest często stosowany jako wskaźnik główny, na podstawie którego podejmowane są strategiczne decyzje dla poszczególnych produktów, rynków czy poszczególnych miejsc wytwarzania. Waga, jaką niesie ze sobą ten wskaźnik, znalazła odzwierciedlenie w wypracowanych technikach, pozwalających na bieżącą kontrolę i doskonalenie poprzez SMED, Six Sigma,
Just in time..., które są szeroko opisywane w literaturze.

Znaczenie czynników energetycznych

Obszarami dość mocno niedocenianymi wydają się być infrastruktura techniczno-energetyczna oraz koszty pierwotne czynników energetycznych i sposób ich lokowania. Odnosząc się ogólnie do infrastruktury, powinna ona być dopasowana i elastyczna. W zakresie dopasowania powinna odzwierciedlać bieżące potrzeby organizacji z uwzględnieniem współczynnika bezpieczeństwa oraz możliwości przyszłego rozwoju. Co do elastyczności, to należy założyć, że w przyszłości, pewnie jeszcze dość odległej, będzie możliwy do osiągnięcia efekt „zero potrzeb, zero kosztów”, jednak dziś wystarczający wydaje się odpowiedni zakres regulacji, pozwalający zminimalizować koszty własne infrastruktury.

Dlaczego w typowej produkcji farmaceutycznych form suchych wykorzystujemy energię w postaci pary i ciepłej wody grzewczej, a co za tym idzie – kotłownie i instalacje przesyłowe? Wymagane efekty grzewcze zarówno w przypadku procesów granulacji, jak i powlekania, przy obecnym stanie techniki są możliwe do osiągnięcia
z wykorzystaniem energii elektrycznej. Odpowiedź znajdujemy w kosztach – wystarczy porównać faktury za prąd i gaz. Dziś jest to szczególnie proste, bo w obu przypadkach jednostką rozliczeniową jest kWh (do
niedawna gaz był rozliczany w m3). Porównując te dwie faktury stwierdzimy, że w zależności od wykorzystywanych taryf i wynegocjowanych dodatkowych rabatów od naszych dostawców, cena zakupu jednostki energii w postaci prądu elektrycznego może być nawet dwukrotnie wyższa od ceny zakupu takiej jednostki energii w postaci gazu. Wróćmy zatem do kosztu przetworzenia i zastanówmy się, jaki wpływ na jego wartość ma sposób lokowania kosztów czynników energetycznych. Poprawność wyliczenia tego wskaźnika może bowiem decydować o poprawności sformułowania poszczególnych strategii organizacji, szczególnie w przypadku produkcji usługowej, jak i ich skutecznej realizacji. Może zatem w ostateczności decydować o pozycji przedsiębiorstwa lub całej grupy na rynku.

Cały artykuł opublikowano w numerze 3/2016 czasopisma "Przemysł Farmaceutyczny"

Fot. 123rf.com

ZAMKNIJ X
Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ