Można było zyskać więcej. Wizerunek farmacji a pandemia
Zaangażowanie we wsparcie ochrony zdrowia i akcje edukacyjne to za mało. Branża farmaceutyczna w obliczu pandemii chyba nie wykorzystała w pełni szans na zmianę swojego postrzegania.
Praca nad wizerunkiem branży farmaceutycznej nigdy nie była łatwa. Na postrzeganie tego sektora wpływa wiele różnego rodzaju czynników – od doniesień medialnych, przez własne wyobrażenia ludzi na temat branży, opinie znajomych lub przypadkowych osób czy działania promocyjne podejmowane przez te przedsiębiorstwa. Pandemia rzuciła branży kolejne wizerunkowe wyzwania.
Temat zdrowia, tak istotny dla każdego człowieka i przez to niezwykle wrażliwy, budzi ogromne emocje. Kiedy kilka lat temu pisałam artykuł o wizerunku firm farmaceutycznych, eksperci jednogłośnie podkreślali, że praca nad postrzeganiem tego sektora jest trudna i wymagająca. „Trują zamiast leczyć” – ten skrajny pogląd na temat sektora farmacji miał i ma swoich wyznawców, zwłaszcza w gronie przeciwników szczepień. Teorie spiskowe dotyczące branży farmaceutycznej krążyły już wtedy, nikomu nie przyszło jednak do głowy, z czym będziemy się mierzyć od 2020 roku.
Przez ostatnie dwa lata pandemii tematy zdrowia, leków i szczepień były na ustach wszystkich. COVID-19 na wiele miesięcy sparaliżował wręcz cały świat. W obliczu zagrożenia kluczową pozycję zyskały prace nad szczepionką czy lekiem, dzięki którym możliwy byłby powrót do normalności. W tej sytuacji działania firm farmaceutycznych były nad wyraz bacznie obserwowane. Z jednej strony intensywnie jak nigdy dotąd mówiło się o pracach nad szczepionkami, badaniach naukowych czy nowych technologiach stosowanych w branży farmaceutycznej, a to dało sektorowi szansę na mocniejsze zaistnienie w świadomości społeczeństwa i pokazanie istoty swojej działalności. Z drugiej – mieliśmy do czynienia z niespotykanym wcześniej zalewem fałszywych informacji i teorii spiskowych oraz wzmożoną działalnością ruchów antyszczepionkowych, co z kolei utrudniało branży dotarcie do odbiorców z zamierzonym przekazem i podważało reputację sektora.
Dziś, kiedy w naszej części świata sytuacja powoli się normuje, można zastanowić się, czy firmy farmaceutyczne wychodzą z pandemii z tarczą, czy na tarczy...
Pomoc i edukacja
Wybuch pandemii zaskoczył cały świat i postawił wszystkich w stan gotowości, a szczególnie mocno dotknął obszary związane ze zdrowiem. Potrzeba szybkiego wynalezienia szczepionki czy leku sprawiła, że oczy wszystkich zwrócone były ku farmacji. Sektor ten, podobnie jak wiele innych branż, angażował się m.in. we wsparcie pracowników ochrony zdrowia walczących z wirusem.
Początki pandemii były bowiem w naszym kraju dramatyczne: brakowało m.in. środków do dezynfekcji, masek, kombinezonów... Zapamiętamy je jako czas wielkiego zaangażowania ludzi, firm i organizacji we wspólnym celu wsparcia medyków, którzy znaleźli się na pierwszej linii frontu w walce z COVID-19. Firmy farmaceutyczne, podobnie jak inne branże, angażowały się w rzeczowe i finansowe wsparcie ochrony zdrowia. Jako przykład można wskazać chociażby akcję firmy Zentiva Polska, zorganizowaną w marcu 2020 roku, pod hasłem „Zentiva Pomaga. Jesteśmy z Wami!”. Była ona skierowana do środowiska medycznego, miała pokazać wsparcie lekarzom i farmaceutom. Firma dostarczała im niezbędne środki ochrony osobistej oraz ciepłe posiłki. Również w marcu 2020 roku Jerzy Starak, wraz z należącą do niego grupą Polpharma, by wesprzeć walkę z koronawirusem sfinansowali zakup 100 respiratorów dla polskich służb medycznych. Inne spółki należące do Jerzego Staraka też podjęły działania wspierające medyków – m.in. Polpharma Biologics przekazała sprzęt ochronny lekarzom z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. W kwietniu 2020 roku z kolei Grupa Novartis przekazała darowizny o łącznej wartości 2 mln złotych na walkę z pandemią w Polsce – firma nawiązała współpracę z Warsaw Genomics i przeznaczyła 1 mln zł na wykonanie testów w kierunku SARS-CoV-2 na rzecz publicznych szpitali walczących z pandemią, a także przekazała darowiznę finansową w wysokości 1 mln zł na rzecz Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego na najpilniejsze zakupy do jednoimiennych szpitali zakaźnych.
Cały artykuł przeczytasz w wydaniu 2/2022 Przemysłu Farmaceutycznego
Komentarze