Partner serwisu
06 października 2014

Coraz młodsi – 40 lat Marchesini Group

Kategoria: Z życia branży

W 1974 roku Massimo Marchesini zbudował pierwszą kartoniarkę. Po 40 latach Marchesini Group to 10 fabryk rozlokowanych we Włoszech i czołowy dostawca maszyn dla przemysłu farmaceutycznego i kosmetycznego. Mimo przemiany w korporację o globalnym zasięgu, nadal pozostaje przedsiębiorstwem rodzinnym, a maszyny to 100% „Made in Italy”.

Coraz młodsi – 40 lat Marchesini Group

Płnocne Włochy, Bolonia, stolica regionu Emila-Romania to „dolina krzemowa” europejskiego przemysłu opakowaniowego. Na przedmieściach główne siedziby mają giganci: „IMA” czy grupa Coesia, 50 km dalej, w Maranello znajduje się fabryka Ferrari. W Pianoro na przedmieściach Bolonii firma CAM od 1949 roku buduje maszyny opakowaniowe. Z okien fabryki vis-a-vis widać szklaną fasadę centrali Marchesini Group – giganta maszynowego, którego założyciel zaczynał karierę w CAM. Można powiedzieć, że „uczeń przerósł mistrza” – roczne obroty firmy przekroczyły w tym roku ponad 200 milinów euro. Grupa znajduje się w pierwszej piątce największych dostawców maszyn opakowaniowych dla farmacji.

Geniusz techniczny założyciela

Kluczem do szybkiego rozwoju i sukcesu marki był geniusz techniczny w budowie kartoniarek Massimo Marchesiniego. Pierwsze kartoniarki taktowe szturmem zdobyły rynek. W 1979 zaprezentowano pierwszą, szybką kartoniarkę ciągłą. Następnie pojawiły się saszetkarki oraz maszyny do pakowania tabletek musujących w tuby. W ciągu 10 lat szybki rozwój pozwolił na dokonanie pierwszych akwizycji – firma Gamma z Carpi umożliwiła wejście na coraz bardziej popularny rynek blistrów. Do roku 2010 do grupy dołączyły Neri, Corima, Packservice, Tonazzi Vasquali. Pozwoliło
to na stworzenie portfolio maszyn pakujących wszelkie rodzaje opakowań farmaceutycznych i kosmetycznych.

Dyskusje techniczne przy obiedzie

W pierwszych latach istnienia, gdy firma Marchesini istniała pod nazwą 2M, a maszyny powstawały w wynajętej małej hali, Massimo Marchesini z racji ograniczeń przestrzeni biurowej przyjmował swoich klientów w domu. Przy obiedzie odbywały się dyskusje techniczne i negocjacje.

Gospodarskie podejście do klienta stało się tradycją i dzisiaj stanowi klucz do zbudowania bliskich relacji z klientami. W głównej fabryce w Pianoro zlokalizowano restaurację, przeznaczoną tylko dla gości. Domowa, tradycyjna kuchnia włoska przygotowywana jest przez kucharki nazywane pieszczotliwe „ciocie pana Massimo”. Kuchnia podróżuje z firmą po największych imprezach targowych na świecie i stała się wizytówką marki. Podczas Interpack przygotowano 200 kg tortellini, 100 kg tiramisu. W porze lunchu stoisko pękało w szwach.

Muzeum i nowa hala produkcyjna

Przy okazji targów, 3 loty czarterowe z Düsseldorfu zabrały 150 gości do Bolonii – w tym liczną reprezentację polskich producentów farmaceutycznych i kosmetycznych. Zwiedzający mieli okazję obejrzeć otwarte specjalnie na tę okoliczność muzeum firmy – „GYM”, czyli Growing Younger Museum.

Świętowano również otwarcie nowo wybudowanej hali produkcyjnej. Wystawa składała się z 23 kompletnych linii pakujących oraz ponad 200 maszyn stanowiących przegląd historii firmy od pierwszych kartoniarek takowych, których zmodernizowane wcielenia wciąż są produkowane, po zrobotyzowane, elastyczne linie produkcyjne, które stanowią obecnie wizytówkę firmy.

Indywidualne i niesztampowe podejście

Jubileusz odbył się pod hasłem „Growing Younger”, czyli przewrotnie „Coraz młodsi”. Dorastanie to dla Marchesini droga do innowacyjności i przemiany. To cecha wyróżniająca firmę spośród największych konkurentów, którzy stawiają na budowę maszyn standardowych. Cecha bardzo często ograniczająca potrzeby klienta dotyczące formatów i sposobu realizacji metody pakowania. Kreatywne podejście do oczekiwań klienta i pasja tworzenia wysokiej jakości produktu, to przepis na sukces, który działa już od 40 lat.

Fot.: Marchesini

Strona używa plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. OK, AKCEPTUJĘ