Antykoncepcja na pilota?
Kawałek elektroniki o wymiarach znaczka pocztowego wszczepiany pod skórę, sterowany pilotem i działający przez 16 lat. Tak według naukowców z MIT ma wyglądać przyszłość antykoncepcji. I to już za cztery lata – podaje www.wyborcza.pl.

Chip będzie wszczepiany w pośladek, pod ramieniem lub w podbrzusze. Każdego dnia bateria ma wysyłać elektryczny impuls do zasobników z lekiem, powodujący wprowadzenie do krwiobiegu 30 mikrogramów lewonorgestrelu, hormonu wykorzystywanego w wielu środkach antykoncepcyjnych.
Podobne rozwiązania są dostępne już dzisiaj. Ale jest z nimi jeden problem. Kiedy kobieta dojdzie do wniosku, że jednak chciałaby mieć dzieci, musi jechać do szpitala na usunięcie implantu. Co innego, jeśli można nim sterować pilotem...
Więcej www.wyborcza.pl