Spokój mimo niepokoju
Bartosz Łuczak
Deloitte
W polskiej branży farmaceutycznej rok 2011 był czasem prywatyzacji. Choć dziś wiemy, że udała się tylko jedna z nich – zakup Polfy Warszawa przez Polpharmę – to właśnie ta transakcja, dzięki swojej wartości, będzie jeszcze przez wiele lat istotnym punktem odniesienia dla specjalistów od przejęć.
W roku 2012 nie zdarzyło się w Polsce ani jedno przejęcie o porównywalnej skali do zakupu stołecznej Polfy, a cała aktywność w obszarze M&A (fuzji i przejęć) była raczej ograniczona. Wielu ekspertów rynku, ze względu na zmiany prawne, które weszły w życie 1 stycznia, oczekiwało akwizycji w obszarze dystrybucji farmaceutycznej. Modyfikacje zasad refundacji leków, w tym określenie na sztywnym, malejącym poziomie marż hurtowych, odejście od możliwości udzielania detalistom rabatów na leki refundowane oraz zakaz reklamy aptek, miały być czynnikami wymuszającymi konsolidację. Faktycznie, wobec zapowiadanego przez IMS Health („Farmacja zwalnia na potęgę”, „Puls Biznesu”, 28 listopada 2012 r.) w tym roku w wyniku nowej legislacji spadku rynku leków na receptę o około 2,7 miliarda złotych, branża nie może pozostać obojętna. Jednak odpowiedzią są póki co raczej działania restrukturyzacyjne, a nie fala fuzji i przejęć. Redukcje zatrudnienia obejmują w praktyce przedstawicieli wszystkich elementów farmaceutycznego łańcucha wartości, a więc producentów, hurtowników i detalistów. Niezależne apteki łączą się w grupy zakupowe, a wiele z nich jest zamykanych.
Prywatyzacja Cefarmu Warszawa
Nic więc dziwnego, że w największej toczącej się obecnie na polskim rynku transakcji, czyli prywatyzacji Centrali Farmaceutycznej CEFARM z Warszawy, uczestniczy z imienia i nazwiska tylko jeden inwestor, którego można by było nazwać strategicznym. Po zakończonej niepowodzeniem poprzedniej próbie prywatyzacji CEFARMU (w 2011 r. została przyjęta oferta notowanego na New Connect PCZ Polskiego Holdingu Medycznego, ale nie dokonał on w wymaganym terminie płatności), w obecnym procesie na początku grudnia oprócz PPF HASCO-LEK S.A. z Wrocławia, Ministerstwo Skarbu Państwa otrzymało wiążące oferty na pakiet 85% akcji spółki także od spółki Inwestor I oraz Przedsiębiorstwa Badań i Ekspertyz Środowiska SEPO z Knurowa.
O pierwszym z tych podmiotów na podstawie publicznie dostępnych danych nie da się zbyt wiele powiedzieć. Profil działalności drugiego może wskazywać na to, że w procesie reprezentuje innego inwestora, który ujawni się (lub nie) na jego dalszym etapie. Oferty wiążące złożyła tylko połowa podmiotów dopuszczonych do badania spółki. Takie zainteresowanie ostatnim dużym hurtownikiem kontrolowanym przez Skarb Państwa, który ze sprzedażą na poziomie ponad miliarda złotych plasuje się na piątym miejscu na krajowym rynku, można określić maksymalnie jako umiarkowane.
Inne transakcje
Przejęciem, które mogło być motywowane przez tegoroczne zmiany legislacyjne, była sprzedaż ogólnopolskiej sieci aptek „Pod Różą”, zarządzanej przez Optima Pharma i Halofarmację. W marcu 2012 r. jedna z największych w Polsce sieci, licząca około 50 placówek, trafiła w ręce osoby prywatnej, której tożsamości, podobnie jak wartości przejęcia, nie ujawniono. Osoba ta, zgodnie z informacjami przekazanymi przez doradcę transakcyjnego, była wspierana przez Neucę.
Ponadto, ten rok przyniósł umocnienie pozycji ACP Pharma, podmiotu zależnego od holenderskiego Mediq, w Cefarmie Rzeszów. W sierpniu za około 24 miliony złotych inwestor kupił od Skarbu Państwa pakiet 41,65% udziałów spółki, zwiększając swój stan posiadania do ok. 93% (pierwsza inwestycja ACP Pharma miała miejsce w 2001 r.).
Co przyniesie rok 2013?
Biorąc pod uwagę to, że typowa transakcja M&A, w zależności m.in. od wymaganych pozwoleń konkurencyjnych, trwa około 6-9 miesięcy, nadchodzący rok może przynieść bardziej istotne przetasowania w segmencie dystrybucji. Choć właściciel ACP Pharma, Mediq, dementował pogłoski o ewentualnym wyjściu z Polski, eksperci nie wyłączają takiej możliwości, zwłaszcza jeśli doszłoby do skutku przejęcie holenderskiej firmy-matki przez fundusz inwestycyjny Advent International. Prasa donosi o poszukiwaniach inwestora dla fińskiej sieci aptek Phoenix Pharma, póki co nie informując o ich rezultatach. Oddanie kontroli lub połączenie się z innym podmiotem może być także kwestią „być albo nie być” dla wielu lokalnych małych i średnich hurtowni.
Rynek detaliczny nadal oczekuje na swoją konsolidację. Po wejściu nowych regulacji zagrożone są przede wszystkim pojedyncze apteki i małe sieci, które do tej pory budowały swoje wyniki przede wszystkim w oparciu o promocje i rabaty oferowane im przez hurtowników. Można zadać sobie pytanie: „Czy takim konsolidatorem będzie np. Dr. Max?”. Po wielu spekulacjach prasowych, dotyczących możliwości sprzedaży tej obecnej także w Polsce sieci, jej właściciel, fundusz Penta Investments, ostatnio oficjalnie potwierdził chęć dalszego trzymania jej w portfelu inwestycyjnym.
Wśród producentów chęć zakupów nadal deklaruje m.in. Polfarmex. PZ Cormay zapowiedział, że na przełomie grudnia i stycznia akwizycji dokona jego spółka zależna Orphee – pozyskała z debiutu na New Connect 57 milionów złotych z przeznaczeniem na przejęcie zachodnioeuropejskiej firmy specjalizującej się w obszarze immunologii. Krótko przed końcem roku PharmaSwiss, część grupy Valeant, złożyła wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zgodę na zakup wybranych aktywów należącego do osób fizycznych producenta leków i suplementów, Lek-Am.
W październiku zostało dokonane przejęcie aktywnego na polskim rynku islandzkiego producenta Actavis przez notowaną na nowojorskiej giełdzie amerykańską firmę Watson. Chociaż zgoda amerykańskiego regulatora miała charakter warunkowy, przewidziane nią zbycia już dopuszczonych do obrotu i wprowadzanych dopiero do niego leków nie dotyczą bezpośrednio rynku polskiego. Zmiana właściciela może wpłynąć na apetyt akwizycyjny połączonego podmiotu, będącego trzecim największym producentem leków generycznych na świecie. Przypomnijmy, że Actavis był jednym z inwestorów zainteresowanych zakupem Polfy Warszawa.
Grupa Lux Med
W tle toczy się też transakcja, która choć nie dotyczy bezpośrednio branży farmaceutycznej, będzie miała istotny wpływ na cały, szeroko rozumiany sektor ochrony zdrowia w Polsce. Po trwających od dobrych kilku, jeśli nie kilkunastu miesięcy, spekulacjach prasowych, fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners podjął decyzję o wejściu na rynek z Grupą Lux Med, największym prywatnym dostawcą usług medycznych w Polsce, który w 2011 r. zrealizował ponad 700 milionów złotych przychodów.
W domenie publicznej dostępnych jest bardzo niewiele oficjalnych wiadomości o tym procesie, natomiast prasa prześciga się w jego komentowaniu na podstawie poufnych źródeł zbliżonych do transakcji. Wśród potencjalnych inwestorów wymienia się przede wszystkim fundusze inwestycyjne, co wskazuje na dalszy istotny potencjał wzrostowy sektora i możliwość jego dalszej konsolidacji. Jedynym graczem strategicznym, który pojawia się w komentarzach prasowych, jest brytyjska BUPA. Oferuje ona przede wszystkim, podobnie jak Grupa Lux Med, prywatne ubezpieczenia medyczne, ale także jest aktywna w segmencie domów spokojnej starości – Grupa Lux Med posiada na dziś tylko jedną taką placówkę.
Co ciekawe, przedmiot transakcji nieustannie ewoluuje. Grupa Lux Med, która urosła i wyrosła poprez akwizycje kilku dużych (takich, jak m.in. Medycyna Rodzinna, Lim Medical Centre czy Promedis) oraz wielu mniejszych podmiotów, jest cały czas aktywna na rynku fuzji i przejęć. Na przykład w grudniu nabyła od Polskiej Grupy Energetycznej MegaMed firmę, która świadczy usługi medyczne dla około 55 tysięcy klientów, w tym około 20 tysięcy pracowników zbywcy. Los Grupy Lux Med najprawdopodobniej rozstrzygnie się także w 2013 r.
Autor: Bartosz Łuczak, Deloitte
Artykuł został opublikowany w magazynie "Przemysł Farmaceutyczny" nr 6/2012
Fot.: www.photogenica.pl