10 lat polskiej farmacji w UE
Co się zmieniło w krajowej branży farmaceutycznej odkąd Polska jest częścią UE?
Dzięki Unii Europejskiej możemy… łatwiej działać na rynku europejskim, a wkrótce być może także na rynku amerykańskim. Ujednolicanie wymogów odnoszących się m.in. do rejestracji oraz warunków wytwarzania leków, a w konsekwencji możliwość ich rejestracji jednocześnie na rynkach wszystkich, bądź wybranych krajów członkowskich UE, znakomicie obniża koszt wprowadzenia na rynek naszych produktów.
Gdybyśmy nie byli w Unii, to… musielibyśmy znacznie częściej niż obecnie walczyć o lepsze prawo. Ułomność naszego prawa wynika głównie z niedoskonałości krajowego sposobu tworzenia prawa, które wynika z nieprzestrzegania przez administrację istniejących w polskim prawodawstwie, procedur i aktów prawnych opisujących sposób w jakim powinno być tworzone prawo. Nadal jednak administracja zbyt często nie uznaje za słuszne przeprowadzenia rzetelnie procesu zasięgania opinii, co skutkuje koniecznością nowelizacji ustaw wkrótce po ich uchwaleniu (np. ustawa refundacyjna).
W pracownikach najbardziej przez ten okres zmieniło się… rozumienie konieczności wprowadzenia innowacji w działalności firm. Myślę tu głównie o innowacjach stopniowych, polegających na zastosowaniu różnych molekuł z tej samej grupy związków chemicznych, co może prowadzić do uzyskania produktów posiadających różne wskazania, mniejsze skutki uboczne i zmieniony metabolizm, ale przede wszystkim o tzw. innowacjach udoskonalających – nowe dawki leków, nowe formy farmaceutyczne, nowe technologie wytwarzania i oczyszczania, nowe procesy produkcyjne. Innowacje udoskonalające istniejący arsenał leków są potrzebne pacjentom, bo m.in. dzięki nim pacjenci łatwiej stosuję się do zaleceń lekarskich.
Największym sukcesem ostatniej dekady jest… utrzymanie wzrostu gospodarczego, pomimo trwającego kryzysu oraz korzystne, choć dla wielu niewystarczające, zmiany naszego kraju, zwłaszcza dotyczące infrastruktury – także infrastruktury badawczej.
W ciągu ostatnich 10 lat nie udało… nam się wiele rzeczy. W odniesieniu do wspomnianej wcześniej innowacyjności gospodarki, krajowe przedsiębiorstwa nie przeznaczają, tyle środków na nowe rozwiązania, ile ich konkurenci z innych krajów UE, a przecież konkurencyjność, wobec wyczerpywania się dotychczasowych przewag, np. niskich kosztów pracy, będzie warunkowana przede wszystkim innowacyjnością rozwiązań.
Po przystąpieniu Polski do Unii w krajowej branży farmaceutycznej pojawiły się problemy z… szybko rosnącymi kosztami wynikającymi z nowych regulacji prawnych wprowadzonych przez prawo unijne. Jednym z przykładów jest tzw. dyrektywa przeciwdziałająca fałszowaniu leków, której ogromnie wysoki koszt wdrożenia w połączeniu z niezbyt klarownym celem wprowadzenia będzie stanowił duży problem dla krajowych firm. Rosnącym kosztom działalności towarzyszy stały proces obniżania cen leków generycznych, co w konsekwencji stawia pod znakiem zapytania możliwość rozwoju krajowych firm.